Poświęcenie ołtarza Matki Bożej Częstochowskiej i Bł. Stefana Wyszyńskiego 4.12.2022

Źródło Bożej łaski

Śmiało można powiedzieć: „doczekaliśmy się”. W końcu, po kilkudziesięciu latach, w parafii św. Stefana w symboliczny i piękny sposób oddano hołd Matce Bożej Jasnogórskiej i bł. ks. kard. Stefanowi Wyszyńskiemu. A stało się to za sprawą ołtarza bocznego, który uroczyście został pobłogosławiony przez ordynariusza diecezji radomskiej ks. bp. Marka Solarczyka.

Niedziela, 4 grudnia 2022 roku, była ważnym i wyjątkowym dniem w życiu idalińskiej parafii. To od tego dnia, we wspólnocie parafialnej rozpoczął się nowy etap. Biskupie błogosławieństwo bocznego ołtarza postawiło przed kapłanami i wiernymi zadanie, aby symboliczne miejsce czci Pani Jasnogórskiej i Błogosławionego Prymasa Tysiąclecia już na zawsze wypełnione zostało szczerą, gorliwą i ufną modlitwą. – Niech to będzie źródło Bożej łaski. Niech stąd promienieje to, co Boże – wezwał ordynariusz diecezji radomskiej, który przewodniczył wieczornej Mszy św.

Zapatrzeni w Maryję

Na początku Eucharystii, ks. Andrzej Jędrzejewski, proboszcz parafii św. Stefana, przypomniał, że od lat wierni na Idalinie gorliwie modlili się o dar beatyfikacji prymasa Wyszyńskiego. Potem cieszyli z daru jego beatyfikacji i wprowadzenia relikwii Prymasa Tysiąclecia do idalińskiej świątyni. – Błogosławiony prymas Wyszyński zawsze pokazywał na Matkę Bożą, wszystko postawił na Maryję. „Dawał” Ją nam, także w tym niezwykłym przeżyciu peregrynacji Matki Bożej. Podobnie jest w tym naszym, bocznym ołtarzu. Widzimy, że Prymas Tysiąclecia jakby daje nam Maryję, pokazuje na Nią, bo to Matka Boża jest w centrum. Nie mam wątpliwości, że to miejsce w naszej świątyni, ten ołtarz, najbardziej będzie należał do Niej i Jej sługi, błogosławionego kardynała Stefana – mówił proboszcz.

Uroczystość poświęcenia bocznego ołtarza odbywała się w drugą niedzielę Adwentu. Zwrócił na to uwagę biskup Marek Solarczyk, mówiąc, że jest to kolejna szansa, aby w naszym życiu rozważyć tajemnicę wiary i jedności z Bogiem w perspektywie życia wiecznego, ale także – dodał – rozważyć ją z nadzieją na piękne owoce uroczystości Bożego Narodzenia.

– Prymas Wyszyński ciągle zwraca naszą uwagę na Maryję. Wzywał, abyśmy byli zawsze w Nią zapatrzeni. Odczytajmy dzisiejsze Boże Słowo, dostrzegając co jest tajemnicą życia Maryi, ale wcześniej przyjmując tajemnicę i bliskość Matki Bożej, jako dar dla nas na ten czas, który został nam ofiarowany – mówił pasterz radomskiego Kościoła.

W jedności z Panem Bogiem

Pierwsze czytanie tego dnia pochodziło z Księgi Izajasza i rozpoczęło się od przypomnienia tego, co nazywamy darami Ducha Świętego – „Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej” (Iz 11,1-2), aby ta nadprzyrodzona mądrość uczyła nas dążenia do tego co wieczne. „Wyrośnie różdżka z pnia Jessego” słowa te wyjątkowo wypełniły się w życiu Maryi. Ona przyniosła ten dar „różdżki”, która „wyrosła z pnia Jessego” – wskazywał biskup Marek, dodając, że dar mądrości potwierdza, iż Bóg jest obecny w życiu człowieka. – Człowiek w tej mądrości Bożej chce przyjąć, potwierdzić i żyć z Bogiem. To nie jest tylko zabieg intelektu, nasza decyzja czy wypowiedzenie deklaracji. Przede wszystkim jest to akt serca, naszej woli. Pewna postawa, że jest Ktoś w moim życiu, a ja jestem w Jego życiu – zaznaczył ordynariusz radomski.

Zwracając się do licznie zgromadzonych na Mszy św. wiernych, biskup zapytał: „czego potrzebujemy, aby spojrzeć na naszą wiarę, przyjąć ją, przeżyć oraz odkryć i rozwijać, to co jest darem jedności z Bogiem?”.

– Dzisiaj wsłuchując się w Słowo Boże, przywołując postać Maryi, przyjmijmy ten dar ze szczerością oddania i wołaniem „chcę właściwie przeżyć tę bliskość z Bogiem” – dodał hierarcha.

W trakcie homilii przypomniał postać błogosławionego Prymasa Tysiąclecia i drogę jego życia. – Uświadommy sobie, w jakim momencie kardynał Wyszyński urodził się, dlaczego i w jakich okolicznościach przyjął święcenia kapłańskie. Pomyślmy, jak szła ta jego droga kapłańska; co przeżywał, kiedy pojawiła się II wojna światowa i co przeżywał, kiedy wybuchło powstanie w Warszawie a on w Laskach był uczestnikiem tak wielu tragicznych historii? Co przeżywał, kiedy mając zaledwie 47 lat, został arcybiskupem Warszawy i Gniezna – prymasem Polski? Wówczas został kimś, na kim papież złożył to wielkie wyzwanie, aby chronił i prowadził Kościół w tamtych warunkach. Co przeżywał, kiedy został aresztowany? Te pytania można mnożyć. Są one pewnym impulsem, aby zobaczyć w jakich okolicznościach Prymas Tysiąclecia był kimś, kto szuka, walczy i chroni to, co jest tajemnicą jego zjednoczenia z Bogiem. Jednocześnie jest jego odpowiedzialnością, aby tę jedność życia z Bogiem zachować w życiu tych, którzy przy nim są, którzy są jemu powierzeni – podkreślił.

Spotkać Maryję

Ordynariusz diecezji radomskiej nawiązał do słów, które archanioł Gabriel wypowiedział do Matki Bożej. – Może, jak Maryja wtedy, kiedy przeżywała moment Zwiastowana, warto, abyśmy usłyszeli dzisiaj: „Nie bój się. (…) Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. (…) Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (Łk 1, 30-37) – mówił dodając, że w odczytanym fragmencie Ewangelii Jan Chrzciciel mówi, żeby rzeczywiście być wrażliwym na to, co Bóg objawia. Pasterz diecezji radomskiej wskazał przy tym na historię życia rodziców Jana Chrzciciela – Elżbiety i Zachariasza – którzy – jak zaznaczył – nie zwracali uwagi na nieprzychylne słowa innych ludzi, na upływający czas, ale wytrwale i wiernie modlili się do Pana Boga, pokornie i z ufnością prosili o dar potomstwa a jednocześnie trwali przy sobie i wzajemnie się sobą opiekowali.

W życiu każdego człowieka są osoby, które niosą bliskość Boga, tylko trzeba ich dostrzec. Zwrócił na to uwagę pasterz radomskiego Kościoła, prosząc wiernych, aby zastanowili się, czy w ich życiu są ludzie, którzy swoją postawą „niosą w sobie wyjątkowy hymn jedności z Bogiem”. – Spójrz, czy są osoby, które nie przez to co mówią, ale jak żyją, niosą poświęcenie, ofiarność, oddanie, miłość, wierność, ufność dla Boga? Wyrażają to w swojej codzienności. Spójrz, czy jest osoba, która niesie i chroni to, co jest piękne, dobre? Są ludzie i czas, jest Bóg, dzięki któremu my szukamy i próbujemy poprzez akt naszej woli stanąć i powiedzieć „bądź ze mną” – podkreślił.

Na zakończenie homilii biskup Marek Solarczyk nawiązał do przeżywanej na Idalinie uroczystości. – Dzisiaj jesteśmy tutaj, aby poprzez pobłogosławienie tego ołtarza wyrazić podziw, że spotkałem Boga poprzez Maryję i różne znaki oraz dary. Chcemy nimi żyć. Niech przyniosą piękne owoce – zakończył.

Rzeczywiście kochać

Ksiądz Andrzej Jędrzejewski w słowach wdzięczności za przeżytą uroczystość, zwrócił uwagę na zadanie, jakie stoi przed wiernymi. – Mam nadzieję, że nie będzie to tylko podziwiane miejsce, ale przede wszystkim przemodlone miejsce. Że będą tu przychodzić nie tylko parafianie, ale również nasi goście. A przez wstawiennictwo Maryi i bł. prymasa Wyszyńskiego będą wypraszać łaski dla siebie, swoich rodzin i naszej ojczyzny – mówił.

Również biskup Marek Solarczyk wskazał na dar i zadanie wynikające z obecności relikwii błogosławionego Prymasa Tysiąclecia w świątyni na Idalinie. – Wszystko można ubrać w piękne słowa, ale co każdy z nas powinien dzisiaj zrobić? W jaki sposób przeżyć, żeby rzeczywiście kochać? Jak to wyrazić? Każdy z nas tę odpowiedź niech da, niech ona przyniesie dobre owoce – podkreślił.

Błogosławieństwu ołtarza bocznego towarzyszyło przeniesienie relikwii bł. ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego i umieszczenie ich w tym symbolicznym miejscu.

Ołtarz ku czci Matki Bożej i Prymasa Tysiąclecia znajduje się w lewej nawie bocznej idalińśkiej świątyni. Jego autorem jest rzeźbiarz Andrzej Pasoń. Artysta dobrze znany parafianom z kościoła św. Stefana. To on jest wykonawcą większości wyposażenia świątyni na Idalinie – od prezbiterium, po stacje Drogi Krzyżowej.

Patrząc na nowy ołtarz boczny łatwo zatopić się w oczach Matki Bożej, która troskliwie spogląda na swoje dzieci, trzymana przez bł. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego. Jego pokornie uniżona głowa i oczy skierowane są właśnie na Maryję. W ten symboliczny sposób, ukazuje wiernym kierunek życia i działania. Nie kto inny, jak właśnie Prymas Tysiąclecia wielokrotnie powtarzał – a historia jego życia była żywym dowodem tych słów – że nie istnieje „niemożliwe”, gdy prowadzi i wspiera Maryja, bo Ona pierwsza uwierzyła w to, co „niemożliwe”.

Jak wypełniać testament pozostawiony nam przez Prymasa Tysiąclecia? Jak wiernie strzec jego dziedzictwa? Tylko poprzez pełne oddanie i zaufanie Matce Bożej. To Ona jest naszą drogą do zwycięstwa. Patrząc na ołtarz ku czci Najświętszej Pani w Jasnogórskim wizerunku oraz Jej wiernego sługi Prymasa Tysiąclecia, niech towarzyszą nam jego słowa: „Tam, gdzie panuje wielka ufność ku Maryi i wiara w Jej zwycięstwo, tam Bóg dokonuje przez Nią przedziwnych cudów swojej potęgi” (ks. kard. Stefan Wyszyński, „Kromka Chleba”).

Izabela Kozłowska