Rekolekcje dla dzieci 1-3.03.2017

W dniach 1-3 marca 2017r., dzieci z Idalina przeżywały rekolekcje wielkopostne. W tym roku ćwiczenia duchowe dla maluchów były połączone z ćwiczeniami fizycznymi. Zadbał o to dk. Krzysztof Kołtunowicz, który swoje praktyki diakońskie odbywa w naszej parafii. Dzieci miały okazję zagrać w piłkę, ale zanim to zrobiły musiały ją napompować. Z człowiekiem jest podobnie – mówił ksiądz diakon – kiedy brakuje mu Pana Boga to jest jak piłka bez powietrza – sflaczały i nienadający się do niczego. W czasie rekolekcji dzieci miały szansę trochę „podpompować” swoje dusze przez wspólną modlitwę, codzienną Eucharystię, nabożeństwo drogi krzyżowej i spotkania rekolekcyjne. Na jednym z nich, uczniowie klas IV–VI brali udział w improwizowanej pantomimie. Jeden z uczniów musiał obronić skarb, który otrzymał od Pana Boga. Pokusy, odgrywane przez dzieci, chciały mu ten skarb wykraść. Nieodzowną pomocą okazały się rękawice i kask bokserski, które symbolizowały modlitwę, przyjaciół i życie w stanie łaski uświęcającej. Jednak ostateczne zwycięstwo dokonało się za sprawą Pana Jezusa, w którego wcielił się jeden z szóstoklasistów. Chrystus odpędził czarne charaktery, przytulił do serca właściciela skarbu i opatrzył jego rany. W myśl hasła rekolekcji: „Gdy Ci smutno, gdy Ci źle, do najlepszego lekarza dusz kieruj się”! Jak zwykle nie zawiodła schola dziecięca „Soli Deo”. Dziewczynki pod wodzą Pani Agnieszki Oder i przy akompaniamencie gitarowym diakona Krzysztofa prowadziły śpiew. Prawdziwym hitem okazała się piosenka „Bo góry mogą ustąpić”, której towarzyszyły wymowne gesty i wiele uśmiechu na twarzach maluchów. Niech ziarno Dobrej Nowiny zasiane w ich sercach kiełkuje i przyniesie dobre owoce.

info: Maksymilian Strzelecki

A oto, jak wspomina rekolekcje Maja Siara z klasy IV:

Rekolekcje rozpoczęły się w środę popielcową. Prowadził je ks. diakon Krzysztof, który już pierwszego dnia nauczył nas piosenki Bo góry mogą ustąpić. Piosenkę śpiewaliśmy codziennie, tak bardzo nam się podobała. Frekwencja dopisywała, dzieci co ranek przychodziły tłumnie. Drugiego dnia uczyliśmy się „grać w piłkę”, niestety sflaczałą piłką, co miało nam pokazać że bez Boga nasze życie też jest jak flak :-). Diakona Krzysztofa wspomagała swoim śpiewem schola Soli Deo.  Gdy ksiądz zadawał pytania to ministranci zawsze mieli ręce w górze, gotowi do odpowiedzi, ale też dawali szansę odpowiedzi innym dzieciom zebranym na rekolekcjach ;-). Skrzynka pytań zawierała codziennie masę nowych karteczek, była to szansa dla tych, którzy wstydzili się zadać pytanie przez mikrofon. Trzeciego dnia przeżyliśmy drogę krzyżową, starsze dzieci przystąpiły także do sakramentu pokuty. Każdy dzień był inny i coraz bardziej zbliżał nas do Pana Jezusa. Dla mnie to był cudowny czas, pełen niespodzianek i radości.