I Komunia święta
Różne odpowiedzi padały na zadane dzieciom pierwszokomunijnym w kazaniu przez ks. Marka pytanie: jaki był wasz najszczęśliwszy dzień w życiu. Szczególnie dobitnie i poruszająco zabrzmiała odpowiedź jednego chłopca: DZISIAJ. Rzeczywiście, na twarzach dzieci widać było szczęście z nadejścia wyczekiwanego dnia przyjęcia po raz pierwszy Pana Jezusa w Komunii św. Także na twarzach rodziców, księży, gości malowały się radość i wzruszenie, najbardziej chyba w trzech momentach: błogosławieństwa dzieci przez rodziców, niemal wykrzyczanego przez dzieci na koniec kazania słów wdzięczności i miłości wobec rodziców i oczywiście w chwili najważniejszej, gdy klękając, dzieci pierwszy raz przyjmowały Chrystusowe Ciało.
Patrząc dziś na skupione i szczęśliwe dzieci, można mieć nadzieję, że miesiące duchowego przygotowanie w domu i na katechezie, długie, żmudne próby kościele, zaowocowały piękną, niezapomnianą uroczystością zarówno w tym łatwym do zaobserwowania wymiarze zewnętrznym, jak i w ich sercach przygotowanych także przez sakrament pokuty i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych w sobotę 4 maja.
Bóg zapłać wszystkim, którzy zadbali o to duchowe i zewnętrzne przygotowanie uroczystości I Komunii św, szczególnie: rodzicom, księżom, panu organiście, panu kościelnemu, wszystkim, którzy zadbali o przygotowanie kościoła (sprzątanie, dekoracja). Szczególnie dziękuje księdzu Markowi za prowadzenie całości przygotowania. Bóg zapłać za złożony przez rodziców dzieci pierwszokomunijnych dar dla parafii, jakim jest piękny ornat, w którym sprawowana była Msza św. z udzieleniem I Komunii św.
Jest to ostatni rok, w którym do I Komunii św. przystępują dzieci z klas drugich. W przyszłym roku I Komunii św. nie będzie, a za dwa lata przystąpią do niej dzieci z klas trzecich.