Msza św. prymicyjna ks. Karola Kosteckiego 31.05.2015
„On jest wszystkim” te słowa widnieją na obrazku prymicyjnym ks. Karola Kosteckiego. Słowa z Księgi Mądrości Syracha nie tylko będą towarzyszyły jego kapłańskiej posłudze, ale przede wszystkim nakreślają Kto dla księdza Karola jest najważniejszy i Komu chce on służyć.
Najmłodszy kapłan pochodzący z naszej parafii swoją Mszę św. prymicyjną sprawował w Niedzielę Trójcy Przenajświętszej (31 maja). Eucharystię poprzedziło błogosławieństwo rodziców, które odbyło się w domu rodzinnym neoprezbitera. Następnie w uroczystej procesji ksiądz Karol przybył do kościoła parafialnego. W samo południe bicie kościelnych dzwonów rozpoczęło piękną uroczystość, w której uczestniczyła rodzina, przyjaciele oraz wierni naszej parafii. Prymicjantowi przy ołtarzu asystowali ks. infułat Stanisław Pindera, proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Starachowicach, gdzie ks. Karol przeżywał swą praktykę diakońską oraz ks. kan. dr Andrzej Jędrzejewski, proboszcz idalinskiej parafii. Byli ponadto obecni ks. dr Jarosław Wojtkun, rektor WSD w Radomiu, ks. dr Adam Orczyk, profesor pedagogiki w naszym seminarium, nasi byli wikariusze: ks. Jacek Wieczorek i ks. Wiesław Janowski oraz księża „ziomkowie” o. Paweł Mąkosa, Łukasz Pyszczek, Grzegorz Opiela i diakon z archidiecezji częstochowskiej.
Nasze dziękczynienie
Homilię wygłosił ks. Andrzej Jędrzejewski. Na wstępie wyjaśnił co znaczą słowa, że Bóg jest wszystkim. – Najistotniejsze w tym zdaniu „Bóg jest wszystkim” jest to, że Bóg może i tylko On może zaspokoić wszystkie ludzkie tęsknoty, wypełnić cały głód ludzkiego serca – mówił kapłan. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Msza prymicyjna jest wielkim dziękczynieniem za dar powołania księdza Karola, ale także jest to czas dziękczynienia za rodziców nowo wyświęconego kapłana. – W takich domach łatwiej zrozumieć, że Bóg jest wszystkim. W takich domach ziarno powołania pada na żyzną glebę i nie zmarnuje się i przyniesie owoc. Bogu niech będą dzięki za takie domy, za takie rodziny – podkreślił.
Ksiądz Proboszcz zaznaczył, że nie ma wątpliwości, iż ksiądz Karol będzie żył dla Ludu Bożego, dla Chrystusa i tych, do których zostanie posłany. Jednak – jak dodał – z darem kapłaństwa wiąże się również gotowość do dźwigania krzyży. – Jeśli nasz prymicjant będzie wiernie szedł za Chrystusem, to w kapłańskim szczęściu nie zabraknie mu cierpienia. Będą zachwyty Góry Tabor, gdy serce będzie krzyczało jak Piotr „Panie dobrze, że tu jesteśmy”. Będzie szczęście Wieczernika, ale będą też krzyżowe drogi, będą Ogrójce, bo inaczej nie byłoby to chrystusowe kapłaństwo. (…) Jakkolwiek by nie było, gdy Jezus będzie wszystkim i będzie w centrum, to będzie kapłaństwo radosne, piękne święte – wskazał.
Zwracając się do nowo wyświęconego kapłana ks. Andrzej Jędrzejewski zwrócił uwagę, że spełnić kapłańskie motto „On jest wszystkim” znaczy oddać się całkowicie Jezusowi. – Życzę ci Karolu, byś oddał Mu całe swoje serce, wszystko co twoje i żebyś w tym codziennie znajdował swoje szczęście powtarzając za św. Teresą, że „Bóg sam wystarczy” – wskazał Ksiądz Proboszcz zaapelował do ks. Karola, aby kochał kapłańskim sercem wszystkie powierzone mu osoby, spragnione Pana Boga. – Kochając nieś innym radość. Radość to taki szczególny rys twojej osobowości. Zapalaj innych radością. Nieść tę radość szczególnie tam, gdzie panuje smutek i brak nadziei niekiedy aż do utraty sensu życia. Życzę Ci też, żebyś był duszpasterstwem upracowany i zmęczony, jak dobry pasterz, jak żniwiarz Pana, jak Boży rybak – zaznaczył ks. Andrzej Jędrzejewski.
Z serca dziękuję
W czasie uroczystości nie mogło zabraknąć słów podziękowania i radości. Przedstawiciele parafii wyrażali wdzięczność neoprezbiterowi za jego dotychczasową postawę, wiarę i radość, którymi zawsze chętnie dzielił się z innymi. – Czym się Panu odpłacę za wszystko co mi wyświadczył? Mimo wszystko chcę podziękować najważniejszym osobom w moim życiu. Moje serce jest wdzięczne przede wszystkim Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu. Moje serce oddaje Ci mój Boże. Tobie, który to serce od prawie 25 lat kształtujesz. Dziękuję Ci, że przez miłość moich rodziców dałeś mi to życie i dla mojego życia nakreśliłeś tak cudowny i wspaniały plan. Za to, że jestem tym kim jestem, bo przecież z łaski Bożej jestem tym, kim jestem. Dzięki Ci Jezu, mój Przyjacielu, za to, że zechciałeś się ze mną podzielić swoim kapłaństwem – mówił ks. Karol dodając, że jest świadomy swoich słabości i tego, że niczym nie zasłużył na dar jaki otrzymał od Pana. – Dziękuję Ci Jezu, mój Przyjacielu, że mogę dziś powiedzieć i chcę przez całe swoje życie mówić Tobie „jesteś moim wszystkim” – zaznaczył. Ksiądz Karol podkreślił, że Matka Boża pokornie i po cichu uczyła go, aby uczynił wszystko co powie mu Jezus.
Dziękując swoim rodzicom – Urszuli i Cezaremu – kapłan podkreślił, że to im zawdzięcza swoją wiarę. – Dziękuję wam za przykład waszego małżeńskiego życia, za wierność i miłość sobie okazywaną, za to, że ta miłość była dla mnie zawsze gwarantem bezpieczeństwa. (…) Szczególnie dziękuję za świadectwo wiary i modlitwy, które niesamowicie mnie pobudzało i często zawstydzało, za modlitwę różańcową, za brewiarz. Za to, że moje wzrastanie w wierze, to też wasze wzrastanie przy Panu Bogu, przy mnie, przy Jezusie – dodał zaznaczając, że najcenniejszy dar, który w ramach podziękowania może ofiarować rodzicom, to sprawowanie pierwszej Mszy św. właśnie w ich intencji. Słowa podziękowania popłynęły także w stronę braci, dziadków oraz całej rodziny.
Ksiądz Karol wyraził wdzięczność Kościołowi radomskiemu oraz kapłanom, których spotkał na swojej drodze życia. – „Miarą szlachetności człowieka jest to, że jest wdzięczny” te słowa słyszałem niejednokrotnie z ust jednego kapłana. Dziś chcę mu bardzo podziękować. Księże Proboszczu Andrzeju dziękuję ci za twoją ojcowską troskę o powołania z naszej parafii. Dziękuję za wsparcie mojej drogi powołania prawie od początku. Za miłość do gór, której nie za bardzo spełniłem bo brak kondycji i lęk wysokości. (…) Za dobre słowo, za zaufanie, za radość okazywaną na każdym kroku. Dziękuję ci za to przygotowanie tej całej uroczystości, za ten trud tego wszystkiego ponad twoje siły trudziłeś się, żeby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Bardzo ci za to dziękuję. Za wykłady w seminarium. Dziękuje ci, Księże Proboszczu, za wygłoszone dzisiaj Słowo Boże. Dziękuję za te płynące z serca wskazania już doświadczonego kapłana. To dla mnie wielki zaszczyt i radość, że to ty dziś mogłeś je wygłosić. Nie wyobrażałem sobie, żeby ktoś inny miał zrobić. (…) Za świadectwo modlitwy, zasłuchania się w Słowo Boże, za gorliwość konfesjonału, umiłowania liturgii, miłość do ludzi, piękne, aktywne pasterzowanie tu na Idalinie. Za to, ze świadczysz o tym, że naszym charyzmatem jest miłość pasterska, że trzeba kochać ludzi ponad wszystko – dziękował ks. Andrzejowi Jędrzejewskiemu. Swoje podziękowania ks. Karol skierował również do śp. ks. prał. Stanisława Makarewicza oraz księży wikariuszy z naszej parafii.
Nie zabrakło również słów podziękowania przekazanym parafianom.– Kochani parafianie z was jestem, z was pochodzę i tego nie da się skasować. Z Idalina jestem i nie da się tego wymazać., wszystkim wam z serca dziękuję za życzliwość, dobre słowo i wymagania – mówił ks. Karol Kostecki.
Na zakończenie Eucharystii jej uczestnicy otrzymali prymicyjne błogosławieństwo i pamiątkowe obrazki.
Autor wpisu: Iza Kozłowska