Relacja z pieszej pielgrzymki na Jasną Górę gr.12B – dzień pierwszy (6.08.)
Święto Przemienienia Pańskiego wielu z nas natychmiast kojarzy się z początkiem pielgrzymki: uroczyste błogosławieństwo w parafialnym kościele, łzy wzruszenia w oczach tych, którzy przez wiele lat pielgrzymowali, a dziś z różnych względów muszą zostać w domu, potem Msza św. przy seminarium dla wszystkich radomskich grup. Po tej uroczystej Mszy św., której przewodniczył w tym roku biskup Adam Odzimek, pielgrzymka jakby trochę „topnieje”. Wracają do domów ci, którzy odprowadzali swoje parafialne grupy, dalej idą już tylko pielgrzymi. Idą w tym roku od samego początku w dużym zmęczeniu, bo lejący się z nieba żar rekordowo upalnych dni nie ułatwia drogi. Jak jednak powiedział kleryk Karol Kostecki, narzekania nie słychać, słychać natomiast głosy, że to dodatkowa ofiara, krzyż podejmowany w różnych pielgrzymich intencjach. Dłuższy odpoczynek i obiad nasi pielgrzymi mieli dzisiaj w Kowali; ostatni etap do Krogulczy wypełniony głównie śpiewem oraz Koronką do Bożego Miłosierdzia i różańcem. Mimo, że to dopiero początek pielgrzymki, już było bardzo dużo intencji do różańca, co też jakoś świadczy o wyraźnym ukierunkowaniu pielgrzymów na modlitwę – zauważa alumn Karol. Wśród intencji modlitewnych stale towarzyszy nam prośba o beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego. W Krogulczy byliśmy o 16.30, służby bagażowe i kwatermistrzowskie spisały się bez zarzutu, o 20 odbył się bardzo radosny „wieczór pogodny” a po nim Apel Jasnogórski z rozważaniem poprowadzonym przez ks. Pawła Lichotę, przewodnika naszej grupy 12B – relacjonuje Karol Kostecki.