Wielkanocne uwielbienie z Ruchem Światło-Życie 2.04.2018

Prawdziwa chwała Boża i wielkanocna radość wypełniła nasz kościół i nasze serca w wieczór wielkanocnego poniedziałku. Przeżyliśmy piękne spotkanie ze Zmartwychwstałym Panem, czuliśmy Jego obecność i zwycięską moc. Prosiliśmy, by przychodził do naszych serc, nawet „mimo drzwi zamkniętych” i by dał nam swego Ducha. Dziękujemy młodzieży z Ruchu Światło-Życie z jego moderatorami za przygotowanie i poprowadzenie tego wydarzenia. dziękujemy biskupowi Piotrowi za obecność, wspólna modlitwę i przeprowadzone rozważanie Bożego Słowa.

Poniżej relacja z wielkanocnego uwielbienia „Gościa Niedzielnego” autorstwa ks. Zbigniewa Niemirskiego:

Modlitewne spotkanie odbyło się w kościele pw. św. Stefana na radomskim Idalinie. Młodym towarzyszył bp Piotr Turzyński. – Po liturgii słowa bp Piotr mówił o tym, co będzie działo się w niebie, mówiąc przy tym, że kawałek tego nieba mamy dzięki temu uwielbieniu. Wpatrzeni w Najświętszy Sakrament różnymi postawami i gestami wielbiliśmy Boga, który był wśród nas. Widać było żywy Kościół – od najstarszych po dzieci, które z ogromnym zapałem śpiewały i tańczyły przy ołtarzu. Modliliśmy się razem z Diakonią Modlitwy i Ewangelizacji, a pełen radości śpiew przygotowała Diakonia Muzyczna. Wszystko, co robiliśmy podczas wielkanocnego uwielbienia, miało być – jak mówił bp Piotr – na chwałę Boga. I tak właśnie było – opowiada animatorka Julia Brendel.
Za przygotowanie i obecność dziękowali ks. Krzysztof Dukielski, diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie, i ks. Andrzej Jędrzejewski, proboszcz parafii św. Stefana.
– Na koniec zostaliśmy zaproszeni na agapę – poczęstunek i okazję do integracji z drugim człowiekiem. Ale wielu młodych pozostało jeszcze w kościele, by z Diakonią Muzyczną dośpiewać kilka piosenek. Dzięki takim spotkaniom widzimy, że Kościół żyje, bo Kościół jest w nas. My zaś razem z Chrystusem uczymy się umierać i rodzić się na nowo. Do następnego wielkanocnego uwielbienia pozostał jeszcze rok, jednak by nie tracić czasu, my wszyscy, którzy uczestniczyliśmy w tegorocznym, chcemy iść i głosić radość ze zmartwychwstania w naszych środowiskach, relacjach i rodzinach, które są dla nas tym, czym kiedyś Galilea miała być dla apostołów – kończy Julia.